czwartek, 26 czerwca 2014

Akcja- Mamy Lubią Mamy :)

No i ja przyłączam się do cudownej akcji społecznej pod tytułem: ' Mamy Lubią Mamy'. Na ten pomysł wpadła inna bliźniacza mama, gdyż stwierdziła,że często w matczynym świecie - tym realnym jak i blogowym-jest dużo nienawiści w stosunku do innych matek. Wiadomo,że nie da się tak,aby wszyscy się kochali i miłowali- ale jak pokazanie,że w matczynym świecie można się lubić, wspierać da do myślenia-to czemu nie :D
  Ja jestem mamą od 7 miesięcy ale nigdy nie unikałam innych matek. Wręcz lubiłam do nich chodzić,zajmować się dzieciątkami i słuchać o tych wszystkich rozterkach i problemach. Teraz sama mam te wszystkie rozterki na co dzień ale co tam- kocham je :)
   W moim otoczeniu w ciągu ostatniego roku zaroiło się od mamusiek. I co? No i zaczęłyśmy taki cykl spotkań. Ja z 7 miesięcznymi babami , Ewelina z najstarszą w gronie 3 letnią Julką, Justyna z 2 miesięcznym Olivierem, Asia z 3 miesięcznym Samuelem i Andrzelika z 10 miesięczną Victorią. Ostatnio także dołączyła do nas Magda- mama już chodzącego do szkoły Kacpra.   Taką bandą staramy się wyjść razem na jakiś sensowny spacer- tak raz w tygodniu. Podczas tych wypraw jest zawsze piknik i dużo rozmów- o czym? No pewno,że o dzieciach, wózkach i nadmiernych kilogramach :) No bo jak- same nowe mamy to o czym mamy nadawać? :)
  Za co ja lubię te mamy- za to,że są :) Nawet jak idę z dziećmi to jest to dla mnie całkiem co innego. Nie czuję się wtedy wyobcowana- bo mam bliźniaki. Każda każdej pomoże, nakarmi czy pobawi którejś dziecko. Wymieniamy się także doświadczeniami bo każda pyta i każda doradza. Czasami powiemy sobie dosłownie- nie rób tak albo tak- no ale dla mnie własnie na tym polega dobra matczyna relacja. Lubię te wyprawy i mam nadzieję,że staną się one takim naszym rytuałem :)





1 komentarz:

  1. Fajnie;)nie ma to jak spotkania z innymi mamami,wymiana doświadczeń,a do tego i mama zaspokoi potrzebę towarzystwa.
    Mieszkam na wsi w opolskim,teraz jestem na urlopie i...wokół pełno dzieci-ja nie wiem,gdzie ten niż demograficzny :)też razem spacerujemy,choć nie umawiamy sie -spotykamy się i idziemy razem dalej.Pewnie w innym przypadku nie znałabym moich nowych sąsiadek;)
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń