Niestety Hania nie uznaje bramki na jej drodze. Jak nie da się dalej iść to ta cwaniara głową próbuję bramkę przesunąć. Aj :)

Dwie buźki do umycia i cztery brudne rączki,dwa nalegające głosiki i podwójne obowiązki. Dwa razy więcej prania do rozwieszania,dwa razy więcej do rozpieszczania. Dwa razy więcej płaczków, kiedy się przewrócą, cztery oczka do uśpienia nuconą kołysanką. Pracy przy bliźniakach jest w bród,ale cztery słodkie ramionka które mnie tulą wynagradzają cały trud- Czyli życie młodej mamy i jej bliźniaczek.
wtorek, 22 lipca 2014
Byle do kuchni.
Oj tak. Zaczęło się. Raczkujemy i chcemy się dostać tam,gdzie nie można. Najbardziej ciekawym miejscem jest kuchnia :D Tylko jak słyszą,że ktoś tam idzie to zaraz- prawie biegiem- raczkują do kuchni/ A nuż się uda i tym razem wejdą... A tam co? a tam okropna wysoka bramka i kurcze nie da się jej ominąć! Tak- zamontowałam bramkę, bo kuchnia jest miejscem niebezpiecznym. One jeszcze raczkują trochę nieporadnie i wystarczy chwila,żeby rączka się oślizgnęła i broda by uderzyła w kafelki. Dziewczyny mają ząbki więc zaraz mam przed oczami obraz,że któraś się ugryzła albo ząb wybiła. Poza tym gorące napoje i małe raczkujące dzieci to tez nie jest dobre połączenie więc jest bramka.
Niestety Hania nie uznaje bramki na jej drodze. Jak nie da się dalej iść to ta cwaniara głową próbuję bramkę przesunąć. Aj :)
Niestety Hania nie uznaje bramki na jej drodze. Jak nie da się dalej iść to ta cwaniara głową próbuję bramkę przesunąć. Aj :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak biedne patrza żeby je wpuścić <3 jak male pieski o litosc prosza heh
OdpowiedzUsuńdokładnie :D
UsuńO jej biedne :)
OdpowiedzUsuńA tak chciały wejść hehe :D
Piękne są :D Kto by pomyślał, pamiętaj jakby to było wczoraj, że były u Mamy w brzuchu i czytałam o nich na Ovu, a teraz już raczkują. Pozdrawiam Was :) Sebza
OdpowiedzUsuńSebza słońce! całuski od naszej trójki! :*
Usuń