sobota, 5 kwietnia 2014

Tydzień u cioci.

  No a ja to ciągle w biegu. Niby urlop, ale latam z miejsca na miejsce. Na początku byłam 2,5 tygodnia u siebie w domu, teraz kończę tydzień u mojej siostry i zaraz lecę na dwa tygodnie do teściów :) Niby fajnie, bo wszystkich poodwiedzam,ale co ja i dziewczyny się umęczymy to nasze. Chodzi o te ciągle zmiany miejsc , podróże i przyzwyczajanie do nowych ludzi....Ale narzekać nie będę- tyle czekałam na ten urlop żeby w końcu zobaczyć się z rodziną  i znajomymi,że przetrzymam te małe niedogodności...a dziewczyny o dziwo bardzo dobrze reagują na nowych ludzi( tfu tfu!).
   No więc kończę tydzień u mojej sis. Nie powiem- było ciekawie :) Mój postój tutaj wymagał wcześniejszych przygotowań, ale jak dla mnie było warto. Najzabawniejsze w tym wszystkim było to,że małe na spacery wychodziły w osobnych wózkach :D Jak to? No a tak,że zielonej tragedii nie brałam ze sobą, tylko moja siostra załatwiła dwa wózki :) Nie ma co- mimo,że wózki były starszej generacji, bez dogonień typu skrętne koła- ale ta lekkość (nie mylić ze skrętnością) w prowadzeniu pojedynczego pojazdu jest nieporównywalna do bliźniaczego rydwanu.
    Dziewczyny także spały osobno- Werka otrzymała staż w łózeczku turystycznym, ale za to Hania dostała łoże królewskie...długości chyba 150 cm :D Wyglądało to przekomicznie, jak taka mala istotka śpała w tak wielkim łóżku,ale ważne,że miała gdzie spać :) Do tego zostałyśmy namaszczone tytułem-'słynnych bliźniaczek' hehe :D
                Aj szkoda wyjeżdżać,ale czas ograniczony w Polsce mam- następni czekają.






6 komentarzy:

  1. No to bardzo intensywny urlop masz ;)
    Nie chcę się wymądrzać, ale mój pediatra odradza spanie niemowlaka na poduszce. Mam nadzieję, że nie masz mi za złe, że to napisałam, może Twoja córeczka leżała na niej tylko chwilkę ale ja wolałabym gdyby mnie ktoś uświadomił, gdybym nie wiedziała.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem,ze nie zalecają,ale mała ma refleks i jak lest lekko wyżej to przynajmniej jedzenie zostaje w brzuszku :)

      Usuń
    2. Mój Synek też miał, wkładałam mu ręczniki pod materacyk, żeby zrobić "klin" :)

      Usuń
    3. My wkładaliśmy dzieciakom koc, albo segregator pod materac. Również byłam przestrzegana przed korzystaniem z poduszek u takich maluchów.

      Usuń
  2. Super urlop. Nas czeka też w maju. U nas mała śpi na poduszcze i porzednie dziecko też spało. Ja nie bardzo słucham lekarzy. Słucham instynktu;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czuje się jakoś bezpieczniej, jak ona spi wyżej. Moze to paradoks, ale mniej się boje,ze sie udławi.

      Usuń