Kolczyki. Jest to kolejny temat, w którym są tylko dwie opinie- za i przeciw. A jak to w życiu bywa, żadnej ze stron nie idzie namówić na zmianę zdania. Ja mam kolczyki od maleńkości i od początku wiedziałam,że moim dziewczynom też będę przebijać uszy. Czemu? No bo jako matka podjęłam taką a nie inną decyzję. Poza tym uważam,że lepiej teraz, gdyż nie będą przekuwania pamiętać. Do tego jestem jedną z tych osób, które uważają, że dziewczynki powinny mieć kolczyki. Jak dla mnie jest to jedna z niewielu zewnętrznych rzeczy, które odróżniają kobietki od chłopaków. Ciuchy obecnie nie dają takiej gwarancji :D
Na tych wszelakich forach kobiety piszą,że dziecko powinno samo mieć wybór czy chce kolczyki czy nie. Dobra, a jak rodzice wybierają dzieciom przedszkole czy podstawówkę to jest dobrze? Czy jak narzucają swój styl ubierania to jest ok? A czy ktoś z was spotkał się ze zdaniem- mamo czemu mi przebiłaś uszu? No raczej nie......Ja uważam,że kolczyki w każdym momencie można ściągnąć i tyle. Nie jest to jakiś wielki problem wizerunkowy,
Ostatnio nawinął mi się artykułu o przebijaniu uszu u małych dzieci. Dokładnie już nie pamiętam co w nim było, ale wątek został w głowie-że przebijanie uszu u dzieci może powodować w przyszłości alergię. To przez nikiel zawarty w kolczykach. Wiecie co, znajoma mi kiedyś wytłumaczyła na czym polegają takie badania i podchodzę do nich ze szczyptą dystansu. Poza tym uszy przebijane są kolczykami ze stali chirurgicznej i nikt nie karze ich zmieniać. :)
Moja córcia dostała na roczek kolczyki. Zastanawiałam sie czy jej przebic uszy i chyba to zrobie. Ula a czy dziewczynki nie ciągną sie za uszka?
OdpowiedzUsuńU kogoś kolczyki to atrakcja, ale swoich czy siostry jakos nie ciągną. Nawet ich nie dotykają tak jakby ich nie było
UsuńSłodko wyglądają :) Ja mam przebite uszy (miałam 6 lat i doskonale pamiętam ten moment), potem jako nastolatka dorobiłam sobie 2 dziurki igłą sama w domu, ucho jest jakoś odporne na ból (albo ja mam wysoki próg bólu) bo w ogóle mnie to nie bolało :)
OdpowiedzUsuńPłatek ucha jest prawie nie unerwiony, dlatego przebijanie uszu nie boli. U dzieci to jest to bardziej strach bo cos nagle sie stało. Ja tez sobie sama przebijałam kolejną dziurkę i tez nie bolało :)
UsuńSuper stronka zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńhttp://cudnedzieci.pl
Wszystko fajnie, tez miałam taki plan jak ty odnosnie moich dziewczyn, ale niedawna historia mojej sasiadki wybiła mi ten pomysł z głowy! Sadiadka ma roczna coreczke i stwuerdziła ze to juz czas na kolczyki, wiec poszla przekula mala wygladala slodko. Po kilku dniach jej mama po popoludniowej drzemce zauwazyla ze mala nie ma jednego kolczyka, wiec zaczela szukac w łozeczku, znalazła kolczyk, ale nie znalazła zapinki, wiec pierwsza mysl kurcze polknela? Wiec do szpilala, rentgeny, badania i 3 dni obserwacji w szpitalu, i tak sie skonczyła kolczykowa przygoda...wiec ku przestrodze dobrze to przemyslec trzeba, ja z moimi poczekam az jeszce troche podrosna, tego strachu co moja sasiadka przezyła nie zycze nikomu!
OdpowiedzUsuńWspółczuje sąsiadce i wiem,ze to może zdążyć sie każdemu. My dostaliśmy na chrzcinach kolczyki bez zapinek, wiec bedzie zawsze bezpieczniej.
UsuńJa należę raczej do przeciwników, ale nie zagorzałych:).
OdpowiedzUsuńPo prostu nie widzę powodu, by dodatkowo narażać siebie i Małą na stres. A na pewno bym się denerwowała, czy nie wda się zakażenie, czy nie będzie przez kolczyki gorzej spać, czy ją nie uczulą (bo bywają sporadyczne przypadki, że i ta stal chirurgiczna uczula), czy nie połknie, czy nie zerwie (ona lub brat), itd.
Więc jako urodzona panikara daruję sobie dodatkową dawkę stresu.
Ale fakt, kolczyki wyglądają słodko.
Ja też ten temat długo wałkowałam i rozważałam, ale przekłułam mojej teraz w sierpniu. Ma 3,5 roku, nawet nie poczuła, a jaka dumna była.Zagoiło się raz dwa, ze spaniem nie było problemów, w ogóle zapomniała, że je ma. Po 6 tygodniach pewnie zmienimy na inne.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się kolczyki u małych dziewczynek, ale niekoniecznie tak małych. Jak Maja będzie chciała kiedyś mieć przebite uszy i sama o to poprosi, nie będę miała żadnych obiekcji. Ale sama dla własnej przyjemności bym tego nie zrobiła. Ale jak wiadomo, każdy ma swoje racje :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń