Moje ukochane bliźniaczki urządzają pobudki już koło 6 rano. Ja jestem wtedy zmęczona po całej nocy wstawania, ale po omacku udaje się do kuchni w celu przygotowania śniadania dla moich kobiet. Niestety kaszki odeszły do lamusa- nie chcą mi w ogóle ich jeść! Mam całą półkę rożnych smaków ale nie- kaszka jest blee. No co co nam pozostaje na śniadanie? Budyń? No ale trzeba poczekać bo gorący. Serki i jogurty? Ok ale żeby codziennie....Alternatywą stał się chleb- pszenny. Można go posmarować masełkiem, dżemem, serkiem i tym podobnymi. Ja zawsze kroje dwie kromki, smaruje masłem i na to- na przykład domowy dżem od babci :) Zanim dam małym oczywiście obgryzam skórkę- bo to jeszcze za twarde żeby małe ząbki mogły sobie poradzić. No i hop- wycinamy. A żeby nie było- ja nie kroje chleba na kawałeczki, czy odrywam i daje do buzi- one same odgryzają kęsy. Tak :) moje pannice same gryzą i to wprost uwielbiają!
Dwie kromki znikają w mig. A buzie jakie umorusane :) no jedzenie samemu ma swoje brudne strony ale co tam :) Dziewczyny najedzone i szczęśliwe a mama może na chwilę odetchnąć bo kolejny posiłek za około 3 godziny.
Jakie słodkie to zdjęcie z umazianymi buźkami :) Urosły dziewczynom włosy ostatnio :)
OdpowiedzUsuńNie bój się mamuśka, dawaj ze skórkami dziewczyny na pewno sobie poradzą, mój Łobuz (10 m-cy) od początku ze skórkami dostawał i świetnie sobie z nimi radzi, ba nawet w czasie ząbkowania skórki najlepsze :) Pozdrawiam
Mamcia, jak dziewczynki mają zęby, to pewnie, że mają czym gryźć :)
OdpowiedzUsuńKurcze napisalam post i mi zmazało wrrr...
OdpowiedzUsuńJa też daję moim dziewczynkom chlebek ale ciemny z maselkiem sama piekę :)
uwielbiają go oczywiście kaszkę też robię codziennie ale raczej manną, bo tamte są słodkie, a ja jestem wrogiem nadmiernej słodkości w pokamach :)
Witam ;) Zaglądam tutaj po raz pierwszy i zatrzymuję się by napisać , że śliczne te Twoje szkraby ;))
OdpowiedzUsuńU mnie oczekiwanie na pierwsze dopiero ;))
Pozdrawiam i zapraszam ;)
oczekiwaniee.blogspot.com