środa, 18 marca 2015

Hania- Byle wyżej.

   Hania. Mówię na nią - mały gad- a chyba powinnam mała małpka :) W oczywiście słodkim tego słowa znaczeniu-żeby nie było. Wszędzie wlezie, wszystko ściągnie i zawsze dopnie swego. W sumie to dobrze, bo wiem,że w przyszłości poradzi sobie ze wszystkim.
  Niestety teraz to jej zamiłowanie do wspinaczki nie jest na plus, bo mała wchodzi dosłownie na wszystko. Czy to krzesło, kanapa, łózko czy fotel- Hanka wejdzie po prostu wszędzie!  Jak jest na krześle przy stole, to zaraz na stół wchodzi. Byle by najwyżej. Czy widzi drabinę, czy schody- nic jej nie zatrzyma.Ja nie wiem skąd ona to ma- normalnie jak kot- byle wysoko :)
   A mama co? Bacznie obserwuje. Nie można jej gonić, bo Hania zaczyna uciekać i może być niemiło.... Dlatego spokój przede wszystkim i częste- "siadaj!" :D



A tutaj leciały reklamy- i Hania zamarła :)

Szefowa jak zwykle bacznie obserwuje z wysoka. I ta ręka na oparciu :D

4 komentarze:

  1. Ula taki off-top, ale może znasz jakąś mamę bliźniaków, która by chciała kupić dwa krzesełka turystyczne do karmienia?
    Takie jak na tej aukcji:
    http://allegro.pl/przenosne-krzeselko-do-karmienia-munchkin-organize-i5173729392.html
    Tyle że używane (ale w stanie idealnym- żadnych zabrudzeń, plam, przetarć) za 75 zł/sztuka.
    Mogę oczywiście sprzedać pojedynczo, ale skoro mam dwa to wiadomo.
    I jak coś to skasuj mój komentarz, bo nie chcę, by było że się reklamuję Twoim kosztem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nic nie mów u mnie jest to samo. Drabinę mamy tymczasową składaną, więc po prostu staram się pamiętać i składać ją za każdym razem kiedy nikogo nie ma na górze. Za to na fotele stawiam pufy lub taborety. Trzeba mieć oczy wokół głowy. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. drabina? to moja Hania od razu się wspina....masakra

      Usuń