poniedziałek, 9 marca 2015

Jestem!.... Do tego z relacją z Niedzielnej imprezki :D

Witajcie kochani! Ach jak cudownie wrócić do cywilizacji! ;P Tak, jestem z tych osób dla których życie bez komputera nie ma sensu- wszystko jestem w stanie znaleźć,załatwić i opłacić mając tylko małego laptopa na kolanach. Do tego doskwierał mi brak blogowego życia, co już migusiem nadrabiam.Ps Tęskniliście co? :)

  W Niedzielę odbyły się chrzciny córeczki mojej siostry- Julii. Ja zostałam wybrana na matkę chrzestną, co było dla mnie pięknym wyróżnieniem, jako że nie posiadam jeszcze żadnego chrześniaka. Ceremonia odbyła się na przedpołudniowej mszy w ich małym miasteczku. Powiem wam,że mam całkiem inne wrażenie niż z  naszego chrztu. Jak pamiętacie, myśmy chrzcili w kameralnej atmosferze (po mszy) i nie było innych chrzczonych dzieci. W tym przypadku było dosyć tłoczno,ponieważ w tym samym czasie było chrzczone aż czworo dzieci! Do tego ceremonia odbywała się w trakcie mszy, więc o kameralnej atmosferze nie można było powiedzieć :) Nie o to chodzi,że było źle- po prostu nie sądziłam,że będzie aż tak tłoczno! I te upierdliwe babki na siłę próbujące usiąść w pierwszej ławce, w której mają siedzieć tylko rodzice i chrzestni....Ach.
  No ale przejdźmy do bliźniaczek :D Małe damy- jak to przystało na kobietki- były wystrojone. Tym razem górowała Szkocka krata- i moje motto: Nie identycznie, ale w tym samym stylu :D

Na wierzch były piękne płaszczyki i do tego nowe mega butki od dziadków :) O nich napiszemy już osobno...


 Torcik to dzieło Natalii- tej samej znajomej, która robiła naszego rocznego torta :) Prawda,że cudo?! (chcecie namiary?? :))

Jest i mamusia chrzestna, ze swoją ukochaną Julką :)

W połowie imprezy, dziewczyny przeszły na mniej formalny strój. Weszły getery i bluzki. Identycznie? Nie...a może :)

No i oczywiście były tańce- jak przystało na dobrą imprezę :D

Pozdrawiamy!!! :D



2 komentarze:

  1. Śliczne te Twoje córeczki! :)
    Tort przepiękny i jak widać impreza się Wam świetnie udała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahah Ulcia buty zarąbiste:)jak dzielnie maszerują.
    A tańce muszą być:) Mamusi do twarzy Ci z maluchem:P:)

    OdpowiedzUsuń