Hania. Mówię na nią - mały gad- a chyba powinnam mała małpka :) W oczywiście słodkim tego słowa znaczeniu-żeby nie było. Wszędzie wlezie, wszystko ściągnie i zawsze dopnie swego. W sumie to dobrze, bo wiem,że w przyszłości poradzi sobie ze wszystkim.
Niestety teraz to jej zamiłowanie do wspinaczki nie jest na plus, bo mała wchodzi dosłownie na wszystko. Czy to krzesło, kanapa, łózko czy fotel- Hanka wejdzie po prostu wszędzie! Jak jest na krześle przy stole, to zaraz na stół wchodzi. Byle by najwyżej. Czy widzi drabinę, czy schody- nic jej nie zatrzyma.Ja nie wiem skąd ona to ma- normalnie jak kot- byle wysoko :)
A mama co? Bacznie obserwuje. Nie można jej gonić, bo Hania zaczyna uciekać i może być niemiło.... Dlatego spokój przede wszystkim i częste- "siadaj!" :D
A tutaj leciały reklamy- i Hania zamarła :)
Szefowa jak zwykle bacznie obserwuje z wysoka. I ta ręka na oparciu :D
Ula taki off-top, ale może znasz jakąś mamę bliźniaków, która by chciała kupić dwa krzesełka turystyczne do karmienia?
OdpowiedzUsuńTakie jak na tej aukcji:
http://allegro.pl/przenosne-krzeselko-do-karmienia-munchkin-organize-i5173729392.html
Tyle że używane (ale w stanie idealnym- żadnych zabrudzeń, plam, przetarć) za 75 zł/sztuka.
Mogę oczywiście sprzedać pojedynczo, ale skoro mam dwa to wiadomo.
I jak coś to skasuj mój komentarz, bo nie chcę, by było że się reklamuję Twoim kosztem.
nie powiem- wygląda interesująco :)
UsuńNic nie mów u mnie jest to samo. Drabinę mamy tymczasową składaną, więc po prostu staram się pamiętać i składać ją za każdym razem kiedy nikogo nie ma na górze. Za to na fotele stawiam pufy lub taborety. Trzeba mieć oczy wokół głowy. ;)
OdpowiedzUsuńdrabina? to moja Hania od razu się wspina....masakra
Usuń