środa, 8 kwietnia 2015

A mama nie umie sie ogarnąć.....

Wszyscy tak mówią- mama bliźniaków na pewno jest super zorganizowana i ogarnięta. Ta.... no niby tak jest. Masz swój plan dnia, który przestrzegasz z lekarską precyzją. Każde ustepstwa i zmiany wprowadzają chaos i zamieszanie. I tak własnie się dzieje, kiedy mama idzie do pracy....
   Jak na razie nie umiem się ogarnąć w nowej sytuacji. Dzień ucieka mi przez palce i nie wiem kiedy robi się 22:00- no i trzeba iść spać, bo nazajutrz trzeba do pracy wstać. Jak na razie wracam o 16:00. Dziewczyny witają mnie z uśmiechem na twarzy. Zazwyczaj są po obiedzie, więc zostaje mi pobawienie się z nimi, potem kąpiel, kolacja i spać. W tych kilku godzinach nie mam chwili spokoju, gdyż małe są tak stęsknione za mamą,że nie odstępują mnie na krok. Weronika- chyba z tej tęsknoty- zaczęła bojkotować samodzielne usypianie. Czy któraś mama może tak miała? Bo nie wiem w sumie co robić, jak długo pozwalać jej na takie usypianie na rękach....
   No w końcu dzisiaj dziewczyny poszły spać w miarę wcześnie. Mama dla relaksu napiła się winka i musi się zbierać do łazienki, bo to już 21:00. Masakra jak ten czas ucieka. A rano? Rano wszystko w biegu, bo siostry wstają w tym samym czasie co ja. Trzeba je przewinąć, ubrać, nakarmić a ja fizycznie nie mam na to czasu. Śniadania też spokojnie zjeść nie mogę, bo on też są głodne,więc zazwyczaj połowę mojej kromki wciągają pannice :)
  No i jak na razie w moim życiu zapanowywał istny chaos. Myślę,że z czasem jakoś się ogarnę, i blog wróci do swojej świetności. Na razie pozdrawiają- znowu ząbkujące bliźniaczki :D

3 komentarze:

  1. Ja wracam do pracy od października i też mnie to czeka z moimi bliźniaczkami i starszą córcią... :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie potrafię się ogarnąć kiedy mój pierworodny - 8latek - po jakiejś dłuższej przerwie,np.świątecznej wraca do szkoły. Muszę wtedy wstać godzinę wcześniej,ogarnąć plątające się 1,5roczne bliźniaki i 3latka, po czym obudzić zaspanego Tytusa i odstawić to do szkoły. Przez pierwszy tydzień nasze poranki to kompletny chaos!

    OdpowiedzUsuń
  3. Z pewnością z czasem wszystko wróci do normy. Trzymajcie się! :)

    OdpowiedzUsuń