Ale poruszenie nie ma co. Post o barierach architektonicznych miasta Ozimek cieszy się nie małą popularnością. O to chodzi- żeby w końcu ktoś dostrzegł problem. Ale jak to zwykle bywa, niektórym trzeba coś wyjaśnić:
To jest blog parentingowy o nazwie- Bliźniacze Różowe Cuda. Piszę w nim o dzieciach, problemach dotyczących dzieci i wszelkich innych rzeczach dotyczących DZIECI. Więc jak piszę o moim mieście to piszę z perspektywy kobiety z wózkiem, a nie opisuje wszystkie bolączki miasta Ozimek. Więc dla tych co szukają problemów powtarzam- więcej kultury i bez wyzywania bo będę komentarze usuwać.
No ale co z tym postem? Dostałam odpowiedz od pana Burmistrza,że możemy się spotkać i porozmawiać na temat barier architektonicznych dotyczących nas- kobiet z wózkami. Jak tylko wrócę z wyjazdu ,to nie omieszkam umówić się z panem Burmistrzem. I tu pytanie do was- idzie ktoś ze mną? Matki Polki Ozimka jesteście gotowe, by zawalczyć o coś dla nas? Gotowe?? Mamy trochę czasu, więc wysyłajcie na mojego ( adres w zakładkach) maila zdjęcia barier które wam- matkom z wózkami czy rowerkami- przeszkadzają. Wiadomo, nigdy nie będzie idealnie, ale może chociaż będzie ciut lepiej??
Pomoc także zadeklarował pan Kewin Adamczyk- kandydat na Radnego Powiatu Opolskiego. No nie powiem- czekamy na czyny czekamy!!
walczcie :) ja ostatnio wywalczyłam ze swoją administracją szerszy chodnik. więc da się. tylko wymaga NĘKANIA administracji. trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńPowodzenia!macie sprzyjające warunki -niebawem wybory samorządowe :)
OdpowiedzUsuńWybory wybory, wszyscy będą kusić poprawkami, a wiadomo jak to się wszystko skończy ;)
OdpowiedzUsuńnie ma co dramatyzować :P nawet jeden krawężnik zrobi różnice :D
UsuńTeż od razu pomyślałam o wyborach ;) ale ja trzymam kciuki za powodzenia akcji ;)
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wszystkie wpisy na twoim blogu (a w sumie obu blogach). Współczuję tych okropnych przeżyć, tak długich starań i wszelkich niepowodzeń, które spotkałaś po drodze, ale gratuluję Ci nagrody jaką otrzymałaś za cierpliwość i upór w dążeniu do celu. Masz dwie piękne córeczki. Musisz być z siebie bardzo dumna, bo jak nikt zasługujesz na podwójne szczęście! Ja jestem mamą 17-miesiecznego Bartka, doskonale wiem jak czeka się aż dziecku się odbije, aż zrobi kupkę, aż zaśnie, też przez to przeszłam. Nie wiem co znaczą nieprzespane noce i kolki, bo tego nie doświadczyłam, karmiłam piersią do 9 miesiąca i żadnej diety nie stosowałam. W przyszłym roku chcemy z mężem starać się o kolejnego dzidziusia- mam nadzieję, że spotka mnie podwójne szczęście, tak jak Ciebie.
Pozdrawiam
Marta
Wow na obu blogach? Podziwiam :) i dziękuje. Tak dziewczyny są moim cudem i kocham je nad zycie. No to zycze powodzenia w staraniach o blizniaki :)
UsuńTak.. na obu blokach i nieraz mi łezki poleciały. Aż opowiadałam mojej rodzinie przez co musiałaś przejść, zeby teraz cieszyć się podwójnie ;)
UsuńJa mieszkam w Krakowie. Pamiętam jak przy pierwszym dziecku miałam problemy, żeby dotrzeć w niektóre miejsca. Teraz spodziewam się bliźniaków - wiadomo, wózek będzie odpowiednio większy więc przewiduję, że i problemy z dotarciem do niektórych miejsc również będą. Dobrze, że piszesz o tak ważnych kwestiach.
OdpowiedzUsuńGratuluje ciazy bliźniaczej! Uważam,ze takie tematy trzeba poruszać, bo jak inaczej dotrzeć do władzy?
UsuńO jakie kochane :)
OdpowiedzUsuń